tatry2.jpg
„Nie chodzi o to, jak mocno bijesz…” obejrzeliśmy „Mistrza”. Polecamy !
Poprawiono: 21 wrzesień 2021

14 września uczniowie kl. I TI i kl. II TI wraz z wychowawcami – p. E. Pogwizd, p. J. Sułkowską i opiekunami – p. U. Dębską i p. N. Kalisz podczas w wycieczki do nowosądeckiego kina „Helios” obejrzeli niezwykły film polskiej produkcji pt. „Mistrz”.

Maciej Barczewski, reżyser filmu, zainspirowany biografią przedwojennego pięściarza wagi koguciej Tadeusza Pietrzykowskiego – „Teddyego” odtworzył jego losy z okresu pobytu w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Oparty na prawdziwych wydarzeniach dramat przedstawia nieznaną dotąd szerszym kręgom historię polskiego sportowca, który dzięki walkom na ringu ocala siebie, a za zdobyty chleb ratuje życie innych. „Teddy” staje się dla żyjących, w codzienności obozowego piekła, więźniów symbolem nadziei, że nawet w tak nieludzkich warunkach można zachować godność i pokonać zło.

Akcja filmu rozgrywa się w początkowym okresie funkcjonowania obozu, gdzie bohater trafia pierwszym transportem w 1940 r. Więzień z wytatuowanym numerem 77 podczas trzyletniego pobytu w Auschwitz stacza ponad 60 pięściarskich pojedynków (walczy nawet z SS- manami) i zdobywa tytuł mistrza wszechwag obozu koncentracyjnego Auschwitz - Birkenau. Ostatecznie przewieziony do obozu w Neuengamme i Bergen - Belsen, gdzie zastaje go koniec wojny.
Jak przystało na film bokserski, nie brak w nim scen na ringu. Pietrzykowski musi toczyć pojedynki z przeciwnikami przewyższającymi go nawet o kilka kategorii wagowych, co w normalnych warunkach nie miałoby prawa miejsca. Film doskonale łączy tematykę ogromu przemocy i śmierci w obozie zgłady z wątkami bokserskimi.

„Mistrz” poruszył nas do głębi, w ciszy i skupieniu śledziliśmy rozgrywające się na ekranie wydarzenia. W pamięci utkwiły nam zwłaszcza niezwykle realistyczne sceny koszmaru obozowej rzeczywistości (ludzie idący do komór gazowych, ich krzyki, doły spalonych w krematoriach ciał, zwłoki więźniów na drutach ). Byliśmy także pod wrażeniem świetnej roli Piotra Głowackiego – filmowego Tadeusza Pietrzykowskiego, a także Marcina Bosaka (Lagerfuhrer) i Grzegorza Małeckiego (Rapportfuhrer).

„Mistrz” to chyba najlepszy polski dramat bokserski, z ponadczasowym przesłaniem dla młodych pokoleń: „Nie chodzi o to, jak mocno bijesz, chodzi o to, jak mocno możesz oberwać i ciągle przeć do przodu”!

 

7966654.3